Patrząc na tytuł, myślę o fotelu bujanym. Na takim fotelu raz jesteś na górze, raz na dole. Z góry świat wygląda tak, a z dołu całkiem inaczej. Tak czyli jak? Zapytałby Narrator, gdyby wcześniej nie uciekł. Dlaczego Narrator uciekł? Kto odpowie na wszystkie pytania?
Wszystko i nic
Wszystko już powiedziałeś
wyrosły ściany milczenia
nic krąży w powietrzu
czeka na lepsze czasy.
Szkoła
Szkoła nauką oddycha
płynie w żyłach człowieka
lepi przestrzeń pod skórą
ścieżki w głowie ryje
kiedyś niepamięć wymaże szczegóły.
Prawda
Prawda – mięso armatnie
ukryte pod maską twarze
fałsz – makijaże
klaun tańczy
wydaje rozkazy
jesteś dzbanem człowieku
zaszczep się moją wiedzą.
Oddychanie
Wdech
wiosna, lato
świegot ptaków
wydech
jesień, zima
rzeki skute lodem
hałas świąt
niedźwiedzie śpią
w snach szumi morze
wdech za chwilę.
Bieguny czasoprzestrzeni
Ciepło – zimno
jasno – ciemno
hałas – cisza
bieguny czasoprzestrzeni
stoją na straży życia na Ziemi.
Bardzo dobre wiersze! W każdym doszukuję się głębokiej prawdy…
Pozdrawiam…